Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2010-03-30 22:21:09 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Ostatnio wypłynął taki temat, chciałem pokazać jak powinno to wyglądać.

Zębatkę nasadzamy na wieloklin, blaszkę dajemy nową , koszt 16zł. Nakrętkę wsadzamy na smar do gwintów albo miedziowy.

Dokręcamy odpowiednim momentem i:
- blaszka siedzi na wieloklinie, dodatkowo ją dobijamy do otworów na małej zębatce
- zaginamy blaszkę po przeciwnych stronach na nakrętce

Ogólnie mamy to zrobić tak jak na zdjęciu, wszystko co 90stopni. I później nie ma płaczu że straciłem biegi :mrgreen:

Foto poglądowe:
[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-03-30 22:21:09 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

PostNapisane: 2010-04-03 23:01:09 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-06-05 00:24:47
Posty: 59
Lokalizacja: Kłóbka
A jak odkręcić jak za nic nie chce puścić???? :(


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-04-04 02:30:25 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-01-15 17:27:42
Posty: 681
Płeć: Kobieta
Obecne moto: Yamaha Thundercat
Bartolomeo odgiąłeś blaszki? Jak nadal nie puszcza, to zapiekło i spryskaj WD40, albo 007 firmy K2. Zawsze można też spróbować "na dźwignię", ale nie polecam tego sposobu. U mnie na szczęście się nic nie stało, ale to była sytuacja awaryjna. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-04-04 09:56:03 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2009-06-05 00:24:47
Posty: 59
Lokalizacja: Kłóbka
Wszystko poodginałem... spryskałem nawet zamrażaczem... i na dźwignię nie idzie bo obraca się zapęty na jedynce, będzie trzeba szukać pneumatyka...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-04-08 13:54:33 
Legenda forum

Dołączył(a): 2007-08-28 13:23:30
Posty: 4619
Obecne moto: jamaha pw 50
Tak jest, tylko kluczem pneumatycznym.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-04-16 12:56:01 
Pierwszy wydech regionu

Dołączył(a): 2009-03-06 23:13:29
Posty: 340
Lokalizacja: Berlin
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Suzuki GSX 1300R
Można jeszcze zacisnąć tylni hebel na maxa i próbować, ale to już na własną odpowiedzialność.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-05-25 20:17:20 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2010-05-21 08:08:42
Posty: 69
Lokalizacja: Głogów
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 726139583
Obecne moto: Kawasaki ZX6R 99
Hehe- ostatnio z tym walczyłem w FZS - przy zmianie napędu. Tak było zapieczone,że ani dźwignie ani nic nie pomogło. Klucza udarowego jeszcze nie miałem. Dopiero dzisiaj przyszła przesyłka z nim :roll:
Moja rada- taką nakrętkę trzeba "wystraszyć" klucz nasadowy plus nawet 3 metrowa rura nic nam nie da. Zrobimy krzywdę sobie, wygniemy klucz, możemy obić motocykl.
Jak zablokować koło? Nic prostszego- trzonek akacjowy od siekiery wkładamy w "szprychy" tzn opiera się on na ramionach wahacza a koło blokuje się o niego jednym z ramion- nic nam się nie uszkodzi bo drewno jest na tyle miękkie,że nawet lakieru nie zarysuje a na tyle wytrzymałe,że spokojnie zablokuje koło.
Dodatkowo ktoś może depnąć na hamulec. Biegu wrzucać nie polecam bo obciążamy sprzęgło i skrzynię niepotrzebnie. Dobra, to pierwsza rzecz. Co dalej? Naciągamy łańcuch- ma być jak struna od gitary ( jeśli idzie do wymiany to tym bardziej mu nie żałujemy ;) ) Czemu tak? Żeby zmniejszyć do minimum wszelkie luzy między kołem a odkręcaną nakrętką ( każdy luz zmniejsza nam siłę jaką działamy na nakrętkę ) .
Teraz narzędzie- nie może to być klucz jednoramienny w kształcie litery L - bo wtedy na zgięciu powstaje potężny moment skręcający i prawie pewnym jest,że upieprzymy klucz.
Klucz musi być w kształcie litery T albo +. Coś jak krzyżak do kół albo mocny nasadowiec 3/4 cala z ruchomą przetyczką i dwie rurki o podobnej długości. O co w tym chodzi? No więc działamy podwójnym ramieniem- tak jak przy odkręcaniu koła. Jedna ręka ciągnie w górę a druga pcha w dół- cały myk w tym,że moment który normalnie wygiąłby klucz "L" tu jest równoważony.
Ostatni etap to:
- jemy dobry obiad, marchewkę z zupy musowo.
- mała rundka biegusiem po osiedlu na rozgrzewkę
- dobre rękawiczki
- polecam wyjść na chwilkę "na stronę' by nie puścić bąka określanego mianem "wysiłkowy"
- przyjmujemy postawę pt. "rozochocony sztangista"
- sedno- naprężamy dziadostwo- żeby koło zaklinowało się na kołku a kołek na wahaczu i wszystko było przygotowane do "straszenia"- ze wszystkich sił "jebudu" czyli odkręcamy na tzw zrywkę. Mi odkręcił ojciec bo ma łapy jak ja nogi. Słychać tylko TYK i już.
Nasadka musi być bardzo dobrze dopasowana na kwadrat 3/4 cala, klucz mocny, z grubego wałka a ramiona klucza muszą miec około 50-80 cm.
Nic na tym nie ucierpi choć w sumie metoda niejednemu zalatywać może partyzantką.
Enjoy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-05-25 20:31:01 
Legenda forum

Dołączył(a): 2009-07-15 23:58:19
Posty: 3245
Lokalizacja: ELE
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: r1100gs
Jawsim lepiej udać się do kolegów po udar od ciężarówki ( 3000Nm) niż sobie łamać zęby. Ale metoda partyzancka, takowe się sprawdzają tylko trzeba podejść głową, a przedłużka nawet 10 metrów nic nie da bo to musi być moment, u siebie miałem tak zapieczone że klucz 1100Nm nie ruszył. Mnie po prostu szkoda czasu :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-05-25 23:00:35 
Pryszczaty jeździec

Dołączył(a): 2010-05-21 08:08:42
Posty: 69
Lokalizacja: Głogów
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 726139583
Obecne moto: Kawasaki ZX6R 99
Więcej czasu straciłbym na znalezienie odpowiedniego pneumata. Metodę wielokrotnie sprawdziłem przy odkręcaniu nakrętek mocujących przeguby ( półosie napędowe ) w piastach samochodów. Tam też często śruba/nakrętka się zapieka.
Tak czy siak zasada jedna- uderzenie a nie siłowanie się dźwigniami.
Mój ojczulek musi mieć tych Nm w rękach 8) . Swoją drogą takie same cyry miałem w XJ.
Co do podkładki zabezp. to można od biedy użyć starej,ale zagiąć ją w nowym miejscu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2010-08-19 00:07:38 
Zdejmuję dekiel od małej zębatki i co widzę?? - brak nakrętki i blaszki...
Sprawdźcie u siebie jak sprawa wygląda...
Do kota w ASO - 40 pln...


Góra
  
 
PostNapisane: 2010-08-23 15:22:54 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-07-03 14:53:59
Posty: 192
Lokalizacja: Jaworzno woj.śląskie
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 506 089 307
Obecne moto: r6 2002 i r6 2006
miąchal napisał(a):
Zdejmuję dekiel od małej zębatki i co widzę?? - brak nakrętki i blaszki...


mnie też spotkał taki fakap bo kumpel nie dokręcił jej dynamometrem tylko na czuja, po bliższych oględzinach okazało się ze przednia zębatka idzie do kosza bo wyrobił się w niej wieloklin,na szczęście od wymiany minęło nie więcej jak 700km i łańcuch nie wyzionął jeszcze ducha,wałek tak samo,wieloklin na nim nie ucierpiał,postanowiłem ze założe tylko nową zebatkę z przodu i nakrętkę z podkładką z ASO, dokręciłem to właściwym momentem (70NM) i jest git,łańcuch jest wszedzie równomiernie naciągnięty......to dobra rada,zajrzyjcie tam bo może was czekać wymiana wałka,napędu a jak wam zębatka z przodu spadnie to może się stać o wiele więcej szkód


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-05-10 09:21:39 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-12-08 09:33:58
Posty: 446
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 2002
Wymieniono mi właśnie przednią zębatkę. Pojechałem z tym do serwisu. Zapłaciłem 30 zł za robociznę bez kupowania kosztownych narzędzi i bez "walki" z materią.

Zaskoczyło mnie, że mechanik przykręcił nową zębatkę z momentem tylko 70 Nm. Taki jest prawidłowy dla FZS 600 2002.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-05-10 09:32:28 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-09-17 15:26:48
Posty: 145
Lokalizacja: Lubin
Płeć: Mężczyzna
Telefon: E52
Obecne moto: FZ6 N 06 BLACK
Podłączę się do tematu z uwagi na moje małe doświadczenie(tylko jeden łańcuch wymieniony) oryginalnie podkładka zaginana jest z jednej str. co do odkręcania to tylko odpowiedni moment nas ratuje. I polecam dopytanie sprzedawcy ponieważ podkładka, którą zaginamy nie jest dodawana zazwyczaj do kpl.
P.S. nie pchać palców pomiędzy nakrętkę zębatki tylnej, a wahacz (tak jak ja) na kręcącym się kole :D paznokcie rosną długooooo.... :lol: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2013-07-20 20:51:20 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2013-04-24 15:00:41
Posty: 458
Lokalizacja: Ruda Śląska
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZ6S Blue 06
Hej,

jestem przed wymianą napędu i tak się zastanawiałem, jak podejść do nakrętki i zabezpieczenia? Czy np wykorzystać starą nakrętkę i nową blaszkę do zagięcia a może kupić nowszą nakrętkę (podobno większa jest) i na forum FZ6 w USA sporo osób się w ten sposób bawi.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot]


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org