Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-08 14:12:47 
Człowiek Szafka

Dołączył(a): 2008-12-03 13:04:26
Posty: 2647
Lokalizacja: Pulki k.Puław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 693183962
Obecne moto: VFR 800 FI 2000r
Ja uczyłem sie i zdawałem na gn250 teraz w lublinie jest standard varadero 125 :( krok w tył...
jeżeli gdzieś dają gs500 to już mają u mnie plus gs już ma trochę mocy i jest lekki.
Napewno szkolenie przeprowadzone na większym motorze daje troszkę większe wyobrażenie o mocy 2kółek oczywiście jeżeli jest przeprowadzone rzetelnie.
Centrum relaksu jeśli wszystko z Tobą w porządku to super :) i dobrze świadczy o Tobie.
pisałem o wypadku takich ludzików u mnie na kotłu oni a zasadzie kierowca przeliczył sie z mocą kocura a w szczególności ze swoimi UMIEJĘTNOŚCIAMI...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 2009-05-08 14:12:47 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714
Lokalizacja: Polska

 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 00:08:02 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-07-14 21:11:48
Posty: 154
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GSX-R 750
stoodent1 napisał(a):
jeżeli gdzieś dają gs500 to już mają u mnie plus gs już ma trochę mocy i jest lekki.
Napewno szkolenie przeprowadzone na większym motorze daje troszkę większe wyobrażenie o mocy 2kółek oczywiście jeżeli jest przeprowadzone rzetelnie.


No nie wiem;) U mnie w Łodzi jedna szkoła daje do nauki gs500, i w życiu bym do takiej szkoły nie poszedł. Osobiście jeżdżąc kotem, cieszyłem się że na kursie dostałem Hondę CBF 250 i Yamahę YBR 250 Dokładnie takie same jak na egzaminie. Co z tego że latałem Thundercatem bez prawka i te motorki kursowe były dla mnie jak skuterki. Ale uważam, że gdybym uczył się w tej szkole na gs500, to nie wiem czy bym zdał... A tak bezstresowo zdałem za 1 razem. A gdybym w ogóle nie umiał jeździć, tymbardziej chciałbym, żeby szkoła która mnie uczy, dysponowała pojazdami, które są na egzaminie. Po prostu na egzaminie dochodzi jednak stres, i dobrze jest znać motocykl czy auto, którym bez żadnej próby, (co dla mnie osobiście jest totalnie bez sensu:o) za chwilę ma się jechać na ocenę... Było by to z sensem, gdyby egzaminy na A odbywały się przynajmniej na 500tkach a nie jak dotychczas na 250tkach. A tak na marginesie: jak ktoś jest z łodzi, a szuka dobrej szkoły na kat A, to polecam tę: http://www.delta.lodz.pl/ Właściciel Darek jest zapalonym motocyklistą z 30letnim doświadczeniem. Obecnie lata cbr 600 rr, ale objeździł już od groma motocykli od MZ, po Haye, którą najmilej wspomina:D. Miał też pzrez jakiś okres Thundercata, którego też bardzo miło wpsomina:D:D Zresztą większość motocyklistów z Łodzi zna Darka;) Podczas jazd, On lub drugi instruktor Waldek (również zapalony motocyklista;)), jeżdżą z kursantami motocyklami, a nie jak to jest w innych szkołach autem. Dzięki temu mogą lepiej przekazywać wiedzę. A przekazują ją naprawdę solidnie, czy ktoś już jeździ, czy 1 raz na motocykl wsiada;) Naprawdę polecam. I to nie dlatego że sam tam pzrechodziłem kurs:) Długo szukałem odpowiedniej szkoły, pomimo tego że motocykl nie był mi obcy, a na kurs jeździłem swoim kotem heheh;) Lubię dobrze wydawać swoje pieniądze, więc nie polazłbym do byle kogo. A w łodzi na kat. A jest mnóstwo partaczy, co na odwal się kurs przeprowadzają:/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 10:58:10 
electronic supersonic

Dołączył(a): 2008-08-04 21:17:27
Posty: 1726
Lokalizacja: Koło Koła
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: XT1200Z
U nas jest tylko jedna wada w szkolnictwie jazdy, i to zarowno samochodem jak i motocyklem jak i kazdym innym pojazdem. NIe ucza jezdzic tylko ucza zdać egzamin.Pamietacie czasy zatoczki mieczysławem 126p :D roznie uczyli ale wiekszosc typu jak ci sie pojawi slupek tu i tu to skrecaj.. fajnie zdał tylko kurna nigdzie nie zaparkuje bo nigdzie slupek mu sie nie pojawi w tylnej czy bocznej szybie. i to samo z moto osemi i osemki a ja mam jedno pytanie
Ile tych ósemek zrobiliscie po egzaminie? pewnie kazdy sprawdzil czy sie swoim moto zmiesci i to byl koniec.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 11:37:15 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Robgie napisał(a):
pewnie kazdy sprawdzil czy sie swoim moto zmiesci i to byl koniec.

Ja nawet nie sprawdzalem xD

Teraz na egzaminach parkuja miedzy autami a nie miedzy slupkami ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 12:18:52 
Niemowlak

Dołączył(a): 2009-04-22 14:14:32
Posty: 45
Lokalizacja: ZLO/ZS
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: SV 650S
Co do tematu to ta ustawa miała wejsc we wrześniu ubiegłego roku z tego co wiem, pozniej w styczniu i zaczyna się na gadaniu urzędasów i również na tym się kończy.
Ja zapisałem się na prawko w minionym roku żeby mnie ta ustawa nie tknęła. Najbardziej właśnie boli mnie stereotyp motocyklisty,że to wariat i w ogóle sami wiecie. I to głównie do młodych osób. Wg mnie nie wszyscy są tacy. Ja mam 21 lat i latałem troche na 750 i "tysiacach" kolegów,ale na zamkniętym lotnisku. Szybkość szybkością owszem,ale rozwaga na pierwszym miejscu(mimo ,że miałem dla siebie 2,5 prostego i szerokiego pasa startowego). Moim zdaniem w każdym wieku ludzie lubią "wstawić" troche na prostej.
Ci co mają już prawko kat A oraz Ci którzy zrobią prawko przed ta ustawą to ta ustawa ich nie dotyczy tak bynajmniej mówił mi prezes nauki jazdy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 15:26:28 
Niezastąpiony Skarbnik

Dołączył(a): 2009-02-14 01:59:50
Posty: 328
Lokalizacja: كوزتسالين
Płeć: Kobieta
Telefon: الوردي في الزهور
Obecne moto: HONDA CBR 600 F4 06
Robiłam kurs na Yamaha TW 125 i Yamaha SR 250, takie też motocykle były/są na egzaminie w Koszalinie. Zdawałam za pierwszym razem na SR-ce (nie złożyłam podpórki i za to mnie egzaminator uwalił :evil: ), 20 dni później trafiła mi się TW i zdałam bez problemu :D

Na kursie jeździłam po placu (ósemki, hamowanie awaryjne, ruszanie pod górę) jak i po mieście. Mój instruktor jeździł za mną swoją xj-tą a nie jak większość w samochodzie. Co prawda trochę bałam się potem na egzamie jak to będzie z samochodem, ale dałam radę i nie zgubiłam samochodu z egzminatorem hihi :wink:

Swoim moto nie zrobiłam po egzamie żadnych ósemek ani 125 ani fajzerem :!:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 21:13:33 
forumowa amazonka

Dołączył(a): 2008-02-11 21:40:45
Posty: 1133
Lokalizacja: SI-SH-SK
Płeć: Kobieta
Telefon: 0700 :-)
Obecne moto: Yamaha
Ja po placu śmigałam Yamaha 125 po mieście Honda 250 egzamin zdałam za pierwszym razem a potem po 2 latach przerwy wsiadłam na T-cata.

Powinni sie wziąć za kursy - jak chcesz śmigać na motocyklu o pojemności 600 to sie na taki kurs zapisujesz i na takim sie uczysz i na takim zdajesz , chcesz jeździć litrem zapisujesz sie na kurs jazdy litrem , takim sie uczysz , takim zdajesz egzamin i na taki i mniejsze masz uprawnienia . Hmmm wiem że to śmiesznie brzmi, ale ta ustawa którą chcą wdrożyć w życie też nie jest do końca dobrym wyjściem.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 21:35:10 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Tak z ciekawosci.... bo ja starej daty jestem :P i hamowania awaryjnego na egzaminie nie mialem. Jak to w praktyce wyglada? Faktycznie hamowanie awaryjne czy to jakas parodia? 8)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 21:52:07 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2008-08-17 21:11:53
Posty: 448
Lokalizacja: Małomice
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 509129655
Obecne moto: YZF 600R ThunderCat
ja mialem hamowanie awaryjne na egzaminie :) zdawalem w tamtym roku a polegało to na tym ze:

kazał mi sie gość rozpędzić po placu ile sie da i jak machnie ręką to dawać po cheblach :D warunkiem zaliczenia tego bylo nie zablokowanie kół i to tyle :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-09 22:02:59 
Człowiek Szafka

Dołączył(a): 2008-12-03 13:04:26
Posty: 2647
Lokalizacja: Pulki k.Puław
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 693183962
Obecne moto: VFR 800 FI 2000r
Ja miałem hamowanie awaryjne jak mi starsza osoba (babcia) wpełzła na drogę w nieodpowiednim miejscu. Wpełzła bo nie rozejrzała się w ogóle ani w prawo ani w lewo.. wyszła z żywopłotu i dzida przez jezdnie!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-10 12:54:11 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2008-07-14 21:11:48
Posty: 154
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: GSX-R 750
Nemm napisał(a):
Tak z ciekawosci.... bo ja starej daty jestem :P i hamowania awaryjnego na egzaminie nie mialem. Jak to w praktyce wyglada? Faktycznie hamowanie awaryjne czy to jakas parodia? 8)


U mnie to wyglądało tak, że koleś kazał na hasło "stój" wcisnąć heble na maxa. Mógł zgasnąć motocykl nawet. Jedyny warunek, to nie wolno się było zachwiać, przewrócić itp. Kazał po prostu zahamować tak, jakby nagle coś wskoczyło mi pod koła. A hamowanie to miałem już na mieście, zaraz po wyjeździe z WORD'u. Jadę 50tką i nagle koleś mi krzyknął "stój";) Ale co miasto to pewnie inaczej jest.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-10 14:22:48 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2009-04-19 23:20:35
Posty: 7
Lokalizacja: Warszawa
Jak ja zdawałem, to dopiero hamowanie wchodziło. Instruktor radził, żeby się w ogóle nie zastanawiać czy motor zgaśnie czy nie. Były tylko dwie rzeczy, które skutkowały niezaliczeniem:
1. Poślizg / przewrotka
2. Użycie sprzęgła przed hamulcem

Na egzaminie mi się nie zdarzyło, może po tym jak mnie zgubili w trasie to już nie chcieli eksperymentować? :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-10 15:01:15 
Legenda forum

Dołączył(a): 2008-04-10 22:54:31
Posty: 4037
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Czarny
Obecne moto: YZF 600R
Czyli tak jak mi sie wydawalo.... to cale hamowanie awaryjne na egzaminie to jedna wielka padaka :roll: Jak cala reszta pierdol na egzamie.

ehh.... dobrze, ze ja mialem dawno temu i juz nie pamietam jak to bylo :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-10 16:06:20 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2008-07-25 11:09:36
Posty: 508
Lokalizacja: Mieścisko
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: SUZUKI GSXR 600 K4
a ja mam za 2 tygodnie :roll: i trochę stresa mam :oops:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-05-10 16:12:35 
electronic supersonic

Dołączył(a): 2008-08-04 21:17:27
Posty: 1726
Lokalizacja: Koło Koła
Płeć: Mężczyzna
Telefon: czarny
Obecne moto: XT1200Z
Czyli bez zmian , jak było tak jest. Co to za hamowanie awaryjne, szydera jak była tak jest. Zdac egzamin naucza a jeździć trzeba się samemu uczyć. I później sie dziwić jak mnie na jednokierunkowej skuterami wyprzedają po lewej stronie zaraz przy krawężniku, wystarczy lekki skręt w lewo i gleba na krawędzi chodnika murowana


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org