Forum Motocykli Yamaha
https://motocykl.org/

Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125
https://motocykl.org/viewtopic.php?f=30&t=24987
Strona 1 z 1

Autor:  Framatu [ 2025-07-12 18:46:34 ]
Tytuł:  Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

Hej pisze w sprawie wyboru łańcucha do mojej erki i pytanie mam następujące ile ogniw powinien mieć mój łańcuch ? Wszędzie piszą że niby 132 ale po pierwsze napotkałem się na informację od kogoś, ze 132 podobno jest za długi i lepiej kupić 130 i sam skąd widzę też mam założoną 130 . Czy jeśli kupię 130 to może on się szybciej zużywać ? Bo ogólnie miejsca w naciągu mam na tyle by mogła wejść 130 na spokojnie dlatego, który lepiej kupić ? A i ostatni rzecz czy bezoringowy łańcuch dida mi wystarczy do niej ?
Z góry dziękuję że odpowiedź

Autor:  misiakw [ 2025-07-14 09:30:33 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

Framatu napisał(a):
Wszędzie piszą że niby 132 ale po pierwsze napotkałem się na informację od kogoś, ze 132 podobno jest za długi i lepiej kupić 130 i sam skąd widzę też mam założoną 130


długość łańcucha zależy od zębatek jakie masz, jeśli ktoś zmieniał to możesz mieć mniej lub więcej. jeśli masz teraz 130 ogniw, to potrzebujesz 130 ogniw, ale prawdę mówiąc jak kupisz 132 i okaże się za dużo zawsze możesz zeszlifować pina i skrócić łańcuch - dopuki szlifierką nie tkniesz tych oczek które mają zostać na łańcuchu bedzie ok.

co do samego łąńcucha, weź łańcuch z uszczelniaczami, to lepsza opcja. Bez uszczelniaczy stosuje w terenowej 250cc bo tam piachem mocno walę po łancuchu, więc idę w tańsze rozwiązania i częstszą wymianę, i powiem ci że zauważalnie krócej ten łańcuch wytrzymuje, w drogowym motocyklu powiedziałbym że kompletnie sie nie opłaca taka oszczędność.
co do samego łańcucha jeśli myślisz o DID'zie to możesz też pomyślec o zestawie AFAM'a jeśłi masz dobrego dostawcę - Rhazz sprzedawał kiedyś, 2/3 forum tutaj chyba kupiło napęd od niego, w tym ja i do tigera 800 i do Z650 i nie mam żadnych zarzutów, no a z pomocą Rhazz'a miałem przynajmniej pewnośc że mam dobry "towar" a nie podróbkę.

Autor:  sfazowany [ 2025-07-14 10:45:28 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

Potwierdzam słowa miśka.

Zmieniasz bez zębatek? Weź pod uwagę, że jeśli zębatki masz już zużyte to o wiele szybciej zużyją Ci również nowy łańcuch. Lepiej wymienić komplet. Stary wyciągnięty łańcuch mając większe odległości między rolkami zaczyna atakować kły zębatki, jeśli teraz na te zniszczone zębatki dasz nowy łańcuch to nie będzie prawidłowo siadał w siodełka na zębatkach i będzie dostawał po dupie.

Łańcuch bez oringów tylko wyczyn gdzie i tak zaraz go zmienisz, bo go zamrodujesz zanim się normalnie zużyje.

Autor:  Framatu [ 2025-07-14 11:35:52 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

Przednią wymieniam a tylnią podobno poprzedni właściciel wymieniał i wygląda jeszcze dobrze . Mogę ją zostawić ? Bo słyszałem że tylnią się wymienia co dwie przednie. A po drugie czy przeżyje mi bez oringowy łańcuch cały zeson jeśli będzie dobrze smarowany dodam że to 125 jest, a po zesonie i tak się jej pozbywam

Autor:  sfazowany [ 2025-07-14 16:53:25 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

Nie używałem łańcucha bez oringów. Dla mnie to jak założyć spodnie na goły tyłek. W łańcuchu z oringami między pinami a rolkami jest fabryczny smar który dzięki oringom jest tam od nowości do końca eksploatacji łańcucha. Smarowanie czy oliwienie łańcucha pomaga tak naprawdę zmniejszyć tarcie rolek o zębatki a zasadnicze smarowanie odbywa się wewnątrz rolek pod oringami. Bez oringów nie ma smaru a bez smaru rolki na pinach zginą śmiercią marną bardzo szybko i nawet częste smarowanie wątpię żeby skompensowało brak oringów, bo psikany smar nie dotrze do wnętrza rolek.

Jeśli chcesz to eksperymentuj, moim zdaniem szkoda pieniędzy na takie "oszczędności".

Inna sprawa to naprawianie motocykli tak, żeby kolejny właściciel się martwił. Przez to właśnie czasem trafiamy na miny. Na szczęście masa ludzi robi serwisy jak pod siebie nawet jeśli rozważają sprzedaż. Każdy motocykl który komuś odsprzedawałem, sprzedawałem z czystym sumieniem. Jeśli chcesz komuś taką minę podrzucić jak bardzo nietypowy łańcuch prawdopodobnie mocno zuzyty wewnętrznie mówiąc że w poprzednim sezonie nowy napęd założyłeś, to niestety powiem wprost - szanuj innych tak, jakbyś sam chciał być szanowany.

Autor:  misiakw [ 2025-07-15 15:31:44 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

Framatu napisał(a):
Przednią wymieniam a tylnią podobno poprzedni właściciel wymieniał i wygląda jeszcze dobrze . Mogę ją zostawić ? Bo słyszałem że tylnią się wymienia co dwie przednie.

generalnie szkoła mówi żeby zmieniac zawsze zestawy, natomiast ja patrząc o kosztach zmieniam tylko to co wymaga wymiany - nawet jak skrócę żywot łańcucha o 15%, to i tak kosztowo jestem do przodu,i wychodzi mi to mniej więcej tak jak powiedzialeś, tył wytrzymuje z 2 razy więcej niż przód. no ale mechanicy najczęsciej wymieniają cały komplet.
Framatu napisał(a):
A po drugie czy przeżyje mi bez oringowy łańcuch cały zeson jeśli będzie dobrze smarowany dodam że to 125 jest, a po zesonie i tak się jej pozbywam

może tak, może nie, wybacz ale nie wywróżę ci. jeśli przejedziesz 2 tys km to powinien starczyć, jeśli 30 tys - niebardzo. Cięzko okreslić ile ci wtrzyma bo to zalezy do tego jak często ostro gazyujesz/hamujesz silnikiem, ile ważysz, czy latasz z plecaczkiem, jak często i jak dobrze naciągasz łańcuch, czy często śmigasz w deszczu, czy masz wiecej wilgocii w powietrzu, trzymasz moto w garazu czy pod chmurką... jeśli chcesz sprzedać komuś problem, no to cięzko mi coś ci poradzić, bo generalnie ja jak widze dojechany napęd przy zakupie motocykla, to chcę zjechac z ceny jeszcze wiecej niż koszt łańcucha, bo jak tu mnie czeka wymiana, to nie wiem czy jakieś inne komponenty motocykla nie były olane, "bo motocykl miał być sprzedany"... zastanów się czy ci się opłaca taki manewr.

Autor:  Framatu [ 2025-07-15 16:04:35 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

Nie no nie chodziło mi o sprzedanie tak zwanego trupa, po prostu mogę wymienić za te kilka tesiecy kilometrów cały napęd bo tutaj chce dokończyć jeszcze tą tylnią zębatkę bo ona przelata na spokojnie jeszcze tą przednią zębatkę

Autor:  misiakw [ 2025-07-16 14:54:05 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

ja też nie mówię o sprzedazy trupa. mówię o kupnie dowolnego motocykla - patrzę sobie na niego, i jestem w stanie ocenić mechaniczne zużycie częsci mechanizmów (tarcze, łańcuch, klocki, lagi itp) a częsci nie jestem w stanie ocenić (np zużycie silnika). więc "oszacowuje" stan tych nieocenialnych elementów na podstawie tych które ocenic mogę. więc jeśli widze wyciągniety łańcuch, kwadratową oponę (albo DOT starszy niż 4-5 lat), klocki grubości bibułki do fajek i zajechane zębatki, to uznam że silnik tez moće byc zaniedbany, i odpuszcze sobie zakup. A możliwe że tam jest ok, tylko sprzedajacy po prostu chciał "dojeżdzić" te częsci do końca przed sprzedażą, a wcześniej dbał. nie wiem tego, nie dowiem się, a rezygnacja z takiego motocykla to jedyny sposób zabezpeczenia się przed miną. stąd moja uwaga że kupno najtańszego łańcucha tylko zeby dojechac może ci się przy sprzedaży odbić czkawką. ale to twoja decyzja, jeśli uznajesz że warto, to myśle że kilka tysięcy wytrzyma. mój w terenie wytrzymuje 3-4 tys, więc smarowany i zadbany na asfalcie ma szansę wytrzymac jeszcze z połowę tego więcej...

Autor:  Framatu [ 2025-07-16 21:18:17 ]
Tytuł:  Re: Łańcuch motocyklowy Yamaha yzfr125

Dzięki wielkie za pomoc

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/