Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2012-09-22 09:28:49 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2012-09-20 23:01:46
Posty: 4
Płeć: Mężczyzna
Witam. Rozglądam się za zakupem pierwszego motocykla. Nie chciał bym za rok wymieniać tego co kupię na inny więc szukam coś o pojemności 500-600. Nie ukrywam, że fazery 600 najbardziej odpowiadają moim gustom, ale... . Zawsze jest jakieś ale. Jest to motor 100 konny taka dajmy na to popularna cb500 ma ich koło 50 a i waży trochę mniej. Naczytałem się różnych opinii jedni piszą świetne moto na pierwsze inni dokładnie coś innego. Na tym forum czytałem, że do 7000 obrotów to muł a potem jakby diabeł wstąpił. W artykule chyba ze ścigacza napisane było że silnik równo oddaje moc w stosunku do obrotów. Moje doświadczenie nie jest wielkie. Prawko od dwóch lat ale w tym czasie udało mi się trochę pojeździć na 250 i kilka razy na 500. Preferuję spokojny tryb jazdy ale wiadomo czasami kilka koni wjącej się przydaje. Czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć czy rzeczywiście przy spokojnej jeździe dla początkującego motocyklisty fzs 600 jest nie do opanowania?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 09:28:49 
admin ręczy i poleca:)

Dołączył(a):2011-10-03
Posty: 714

PostNapisane: 2012-09-22 10:15:13 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2011-06-24 17:57:26
Posty: 1483
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: BMW GS 1200
jest do opanowania :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 10:25:46 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-08-29 13:17:54
Posty: 101
Lokalizacja: Grójec/Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: obecnie brak
Pewnie ze jest do opanowania. Byl i jest to moj pierwszy motocykl i spokojnie dalem rade chociaz na poczatku trzeba bylo uwazac. Jesli myslisz i masz do maszyny respekt to spokojnie kupuj, takie jest moje zdanie. 500 za szybko ci sie znudzi.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 10:38:13 
Zamykacz opon

Dołączył(a): 2011-11-29 13:42:13
Posty: 256
Lokalizacja: Bestwina (koło Bielska Białej)
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 504219468
Obecne moto: Suzuki V-strom 1000
Do opanowania jest i nawet motocykl o poj. 1000cm, to wszystko zależy co siedzi w Twojej głowie i do czego ma Ci motocykl posłużyć. Ja generalnie nie polecam FZS600 na pierwsze moto (oczywiście są tacy co polecają-ale poczytaj sobie wątek wypadki, daje to dużo do myślenia :idea: ) i nie prawdą jest, że do 7tyś. obrotów to jest muł (mówią tak chyba Ci co jeżdżą V-kami albo litrami). Ja zanim kupiłem swoje 1-sze moto próbowałem różnych sprzętów, zaczynając od Hondy CB450 po R1 kończąc (przewinęły się naprawdę różne sprzęty ale nie będę ich wszystkich wymieniał, za dużo pisania). Miałem właśnie dla siebie kupować na 1 moto CB450, ale kupiłem XJ600 z roku 1998, którą POLECAM NA PIERWSZE MOTO. Naprawdę świetny sprzęt, bardzo łagodny, któremu mocy na początku nie brakowało i na którym nauczyłem się techniki jazdy gdzie wcześniej nie miałem o tym zielonego pojęcia. Teraz technikę szlifuję nadal ale już właśnie na FZS600 2001r. Oczywiście nadal mam respekt do Fazera (może to śmieszne dla innych) i nie czuję, że jestem świetnym motocyklistą więc nie wykorzystuje go na maxa. Rozsądek i wybór należy oczywiście do Ciebie. Ależ się rozpisałem :D Mam nadzieję, że troszkę pomogłem :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 11:49:04 
Niemowlak

Dołączył(a): 2012-04-14 01:03:15
Posty: 38
Lokalizacja: Neustadt an der Weinstrasse/Katy Wr
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: XT660R-X R6
DARQ bierz Fazera tylko niech emocje Ciebie nie ponoszą jak to pierwszy koń.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 11:58:33 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2009-12-08 09:33:58
Posty: 446
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 2002
Darq, czego oczekujesz?

Odpowiedzi przedmówców to odpowiedzi osób, które kupiły taki motocykl i jakoś to przeżyły. Myślisz, że przyznają się, że 20 razy mieli serce w gardle?

Ci, którzy kupili i nie przeżyli - nic nie napiszą.
Na tym forum ze dwa miesiące temu udzielał sie taki młody gniewny. Pokazywał, jaki z niego kozak pomimo braku doświadczenia. Niedługo potem dostaliśmy wiadomość, że miał wypadek.

W innym wątku na tym forum ktoś opisywał, jak to Fazer przerósł go na zakręcie. Myślisz, że się przyznał, że nie dorosł do takiego motocykla? Skąd! Dalej twierdzi, że ten zakup był świetnym pomysłem (po czym pyta, o co chodzi z tym całym przeciwskrętem).

Fazer to nie zabawka. Statystycznie w Polsce ginie jeden motocyklista dziennie. Kupując 100-konny motocykl powiększasz swoje szanse dołaczyć sie do tej statystyki.

Nie chcesz za rok zmieniać motocykla? Ależ zmienianie motocykla to sama przyjemność. To tak, jakbyś napisał: podupczę sobie teraz na zapas, to za rok już nie będę musiał. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 13:46:52 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2011-07-22 23:07:03
Posty: 121
Lokalizacja: LWL, LU
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: fzs1000 kobalt 02
MarcinN ma wiele racji, lecz również nie dramatyzowałbym i nie demonizował aż tak fazerka, nieszczęście może się zdarzyć przechodząc przez przejście na zielonym, znam przypadek, w którym koleś urwał na skuterze przy 5 kmh tak, że nogę ma w strzępach i nie może już dalej jeździć bo nie utrzyma moto na postoju...

Potwierdzę jednak słowa przedmówcy, że zbroja nie raz, nie dwa była obsrana, nawet nie w przypadkach ekstremalnych. Jeżdżąc na 125 cc również nie raz miałem pełne portki. Takie sytuacje wpisane są w życie, czy tego chcemy czy nie. Decydując się na zakup i jazdę motocyklem już zwiększasz swoje szanse na szybszy zgon. Lecz czy przez to mamy siedzieć w domu, zamknięci na cztery spusty? Wszystko jest dla ludzi, pytanie w jaki sposób to wykorzystasz i czy będziesz miał trochę szczęścia.

Fazer to bardzo dobra maszyna, wybaczająca wiele, wiele błędów. Musisz być świadomy siadając na niego, że nie jest zabawką, jak wspomniał Marcin, a pełnokrwistym motocyklem sportowo! - turystycznym. Ludzie sobie z nim radzą i patrząc po spalaniu niektórych (4,5 l) nie ma co się dziwić. Lecz ten spokojny :wink: motocykl bez problemu jedzie 200 kmh, podnosi przód przy dobrej wkrętce, blokuje tył, jeśli nieumiejętnie zrzucisz o jeden bieg w dół, a nie daj boże o dwa. 0-100 km w 3,5 sekundy. Szima spokojnie może się przydarzyć przy zapindalaniu na średnio dobrej nawierzchni.

Ja nie odstraszam w ten sposób. Chce tylko uzmysłowić Ci, że to już jest na prawdę kawał maszyny.
Na 125 cc zrobiłem kilka kilometrów i siadłem na fazera 600 i nie żałuje. Wybór bym powtórzył bo to świetna maszyna i na prawdę wiele wybacza. Lekki sport z dużym promieniem skrętu, podobną mocą, niewygodną pozycją, taki łagodny może już nie być, a cb500? Cóż ja nawet nie brałem pod uwagę tego motocykla, choć to podobno również świetna maszyna...dla kobiety :mrgreen:

Wszystko jest dla ludzi, pytanie jak to wykorzystasz i czy myślisz trochę podczas jazdy, czy patrzysz ślepo na przednią oponę niczym dzieciak uczący się jazdy na rowerze.

Wspomniałem o szczęściu? a tak, wspomniałem, tego nigdy za wiele, szczególnie na motocyklu.

powodzenia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 13:49:27 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2012-09-20 23:01:46
Posty: 4
Płeć: Mężczyzna
No to trochę mój zapał ostudziliście. Motocykl głównie byłby urzywany na dojazdy do pracy (tak ok 40km w jedną strone miasto i nie tylko)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 15:14:51 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2012-01-29 15:38:22
Posty: 1298
Lokalizacja: Szprotawa
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FJR 1300
mój wybór, padł na fazera, bo praktycznie zawsze jeżdżę z narzeczoną i xj600 to trochę mało. powiem Ci tak. jakby nie moja połówka to brałbym xj, rewelacja moto, nie miałem ale latałem. a co do pełnych gaci,to już po rowie jechałem i do dzisiaj nie wiem, jakim cudem udało mi się wskoczyć znów na drogę. moc nadal jest dla mnie za duża, jak jadę sam. po 7 latach przerwy stwierdziłem, że przecież tego się nie zapomina i właśnie potrzebuję coś więcej jak xj. nadal nie wiem czy nie przesadziłem. czuje tak duży respekt do tego moto, że moja średnia prędkość przez cały sezon (myślę, że nie skłamie to 100) po prostu nie potrzebuje większej adrenaliny. moto dla mnie to frajda z jazdy a nie zapier.....nie po 200. przemyśl poważnie swoją decyzje, respekt i rozwaga to nie wszystko, jedna chwila słabości, odkręciłem manetkę i już widziałem tylko ładnie porośnięty trawą rów, a w nim JA :shock: . wszyscy piszą o rozwadze, mają racje ale jesteś tylko człowiekiem a ludzi czasem ponosi i brak umiejętności wtedy może zabić. pozdrawiam i nie bój się, tylko zobacz najpierw jaka moc jest Ci potrzeba. w przypadku :moto: lepiej mieć jej mniej jak za dużo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 17:02:23 
Prawie jak Mistrz Europy

Dołączył(a): 2010-09-27 10:32:49
Posty: 727
Lokalizacja: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: Czarna
rozsadek rozsadkiem , a moto szybko zacznie kusic do odwiniecia...
lepiej jednak zaczac od slabszego i lzejszego moto .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 17:38:08 
Wcale nie jestem uzależniony od forum

Dołączył(a): 2011-09-28 09:12:05
Posty: 1460
Lokalizacja: Kraków,Skawina i inne Wioski :)
Płeć: Mężczyzna
Telefon: zaufania....
Obecne moto: odjechalo w swiat
MarcinN napisał(a):
To tak, jakbyś napisał: podupczę sobie teraz na zapas, to za rok już nie będę musiał. ;)

Buahaha aż monitor oplułem :lol: :lol: :lol: :lol:

Fazer na pierwsze moto NIE...

Wszystko na ten temat napisali przedmówcy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 17:43:20 
Mistrz Polski

Dołączył(a): 2012-08-26 15:31:33
Posty: 416
Lokalizacja: Firlej/Newport
Płeć: Mężczyzna
Telefon: 726578606
Obecne moto: fzs 600 99r.
ja kupilem mojego fazera po mz 150. a przed kupieniem fzsa sprawzilem cb 500 i xj 600. NAPRAWDE FAJNE MASZYNY:)ale wybor padl na fazera i dzisiaj ciesze sie z dokonanego wyboru. ma te swoje 95 mocy ale to potulny baranek. przynajmniej do 7tys obrotów pozniej to juz istna rakieta:) bierz go jak ci popadnie dobry tylko spokojnie na poczatku. pozdro i szerokosci kolego


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-22 20:25:02 
Mistrz prostej

Dołączył(a): 2010-07-27 14:29:44
Posty: 164
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: cbr600 f4i
skoro masz wątpliwości znaczy nie jesteś narwany, a z tego że sięgasz po rady doświadczonych właścicieli tego motocykla wnioskuję że pusto w głowie nie masz - więc powinieneś ogarnąć fazerka... ja wziąłem na pierwsze moto i jest git.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-23 08:35:55 
Funkiel Nówka

Dołączył(a): 2012-09-13 18:49:03
Posty: 13
Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Płeć: Mężczyzna
Obecne moto: FZS 600 2002
Ja powiem tak. 2 lata jeździłem na CB500. Zrobiłem na nim 9000km. Pełna moc to 58 koni.
Moc jest rozwijana bardzo równomiernie, lecz przy ok.7 tyś. rpm dostaje drugiego oddechu i wierz mi motorek odjeżdża spod dupy ;) Jeśli nie masz doświadczenia to ta moc będzie odpowiednia. Motor ma do 100km/h 5,5 sek. Powiedz mi które auto ma takie przyspieszenie? Takie co ma co najmniej 300 koni!
A teraz sobie wyobraź, że Fazer ma 3,5 sek.! To jakbyś wsiadł do 700 konnego Ferrari! A przygodę dopiero rozpoczynasz i doświadczenia nie masz.
Ja jeździłem "Cebulą" wszędzie, miasto - idealny, zwinny, wszędzie się wciśnie.
Trasa - poprawnie, bo powyżej 120 km/h troche wieje, ale to w każdym nakedzie tak jest. Jak trzeba to ponad 180 km/h też poleci.
Motorek bez awaryjny, bardzo mało pali - w trasie poniżej 4l to żaden wyczyn (mój rekord to 3.5l) a w mieście przy dynamicznej jeździe do 5l! Motor naprawde ekonomiczny, 2 gary więc koszty serwisu o połowę mniejsze niż w Fazerze. Świece, zawory, gaźniki wszystko o połowe mniej czyli o połowe taniej.
Jeśli chodzi o właściwości jezdne, to przy dobrym oleju w lagach (nie takim od nowości ;p) na winkalach jedziesz takim tempem jak 600-tki. Opony pozamykasz z obu stron a motor jest bardzo stabilny. Jeździłem często z kumplem na CBR 600 i nikt nie narzekał że jeden jest szybszy a drugi wolniejszy.
Także ja bardzo polecam CB 500 na pierwszy motocykl.
Wczoraj kupiłem Fazera i różnica jest spora. Sam musze sie teraz nauczyć na nim jeździć a mówi to osoba co zrobiła motorem już 10 tyś. km.
Jeśli chcesz żyć, nie kozaczyć i najpierw sie czegoś nauczyć to nie kupuj Fazera na pierwsze moto. Pojeździj sezon, dwa i jak stwierdzisz że coś już potrafisz to zmień maszyne. Bo to nie sztuka lecieć 200 km/h na prostej drodze. Sztuką jest objechać innych na winkalach słabszą maszyną i wiedzieć jak się zachować w awaryjnych sytuacjach.
Może Ci się przyda moja opinia.
Powodzenia!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2012-09-23 12:11:12 
Legenda forum

Dołączył(a): 2010-11-08 15:23:23
Posty: 2368
Lokalizacja: Katowice
Płeć: Mężczyzna
Telefon: Note 10+
Obecne moto: MT-10 SP
gumol1987 napisał(a):
Bo to nie sztuka lecieć 200 km/h na prostej drodze. Sztuką jest objechać innych na winkalach słabszą maszyną i wiedzieć jak się zachować w awaryjnych sytuacjach.

AMEN BRACIE!
I doszliśmy do meritum, najpierw nauczyć się JEŹDZIĆ a dopiero potem kupić sobie mocne moto.

Skoro zastanawiasz się czy sobie poradzisz tzn. że nie powinieneś go kupować.
To jest tak samo jak z tatuażami na skórze. Jeśli się wahasz, albo szukasz tatuaży "tymczasowych" tzn. że nie dorosłeś do tego żeby go mieć ;) (a może to nie tak samo?!) - nie wiem...tatuaży nie mam, a pierwsze 15tys km zrobiłem na gs 500. I teraz po zrobieniu kolejnych 30tys na fazerze stwierdzam, że to była dobra ścieżka :)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: rider40


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Administracja forum: admin@motocykl.org